Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-content/plugins/qtranslate-x/qtranslate_frontend.php on line 497

Warning: Declaration of mysiteDescriptionWalker::start_el(&$output, $item, $depth, $args) should be compatible with Walker_Nav_Menu::start_el(&$output, $data_object, $depth = 0, $args = NULL, $current_object_id = 0) in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-content/themes/echelon/lib/classes/menu-walker.php on line 8

Warning: Declaration of mysiteResponsiveMenuWalker::start_lvl(&$output, $depth) should be compatible with Walker_Nav_Menu::start_lvl(&$output, $depth = 0, $args = NULL) in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-content/themes/echelon/lib/classes/menu-walker.php on line 52

Warning: Declaration of mysiteResponsiveMenuWalker::end_lvl(&$output, $depth) should be compatible with Walker_Nav_Menu::end_lvl(&$output, $depth = 0, $args = NULL) in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-content/themes/echelon/lib/classes/menu-walker.php on line 56

Warning: Declaration of mysiteResponsiveMenuWalker::start_el(&$output, $item, $depth, $args) should be compatible with Walker_Nav_Menu::start_el(&$output, $data_object, $depth = 0, $args = NULL, $current_object_id = 0) in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-content/themes/echelon/lib/classes/menu-walker.php on line 60

Warning: Declaration of mysiteResponsiveMenuWalker::end_el(&$output, $item, $depth) should be compatible with Walker_Nav_Menu::end_el(&$output, $data_object, $depth = 0, $args = NULL) in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-content/themes/echelon/lib/classes/menu-walker.php on line 82

Warning: Creating default object from empty value in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-content/themes/echelon/framework.php on line 524

Warning: Parameter 2 to qtranxf_postsFilter() expected to be a reference, value given in /home/users/redhorizon/public_html/swiat/wp-includes/class-wp-hook.php on line 308
Gwatemala 2012

Blog

Najszczęśliwszy kraj świata!

Guatemala 2012

Gwatemala 2012

Tak naprawdę to wcale nie jechałem do Meksyku, który jak się później okazało jest bardzo ciekawy, czego oczywiście wcześniej nie wiedziałem tylko do całkiem, całkiem innego kraju ;). Tak naprawdę chciałem sprawdzić czy pewien raport, który przeczytałem parę lat wcześniej mówi prawdę….a było to tak….

Kiedyś, jak już wspomniałem wcześnie, parę lat temu, wpadł mi w ręce raport o poziomie odczuwania szczęścia przez ludzi w różnych krajach i w różnych częściach Świata. Na pierwszym miejscu z ponad stu krajów była…no właśnie…Gwatemala. Już wtedy myślałem, że warto byłoby to zobaczyć na własne oczy. W pamięci też miałem bardzo dawne spotkanie z pewną podróżniczką, która opowiadała o niesamowitych, prastarych ruinach w tej części świata, o wioskach indiańskich i o ludziach w Gwatemali, Hondurasie i Nikaragule. Pamiętam jaka była podekscytowana tymi opowieściami. To dało mi zapał aby „przekonać cały świat”, że muszę tam pojechać…..to była tylko kwestia czasu….

Tak naprawdę podróż zaczęła się w Meksyku i prowadziła wprost do granicy z Gwatemalą. Celem miał stać się Tikál w północnej części kraju. Po przekroczeniu granicy, z marszu, udaliśmy się do kantoru wymiany walut w postaci starszego pana, który wymienił nam dolary na kecale po „prawdziwie” atrakcyjnym kursie. Na szczęście były to tylko pieniądze na bieżące wydatki, bez których w niedzielę nie można się obejść. W każdym razie jakby z biegu, czyli po dwóch godzinach organizowania transportu, udało nam się odjechać w kierunku Huehuetenango. Nawet nie wiem jak wygląda miasto ponieważ dotarliśmy tam przed północą i jedyne o czym marzyliśmy to coś do jedzenia. Od śmierci głodowej uratował nas pan w budce z hamburgerami, które nota bene Gwatemalczycy uwielbiają. Następnego dnia chcieliśmy dotrzeć do Todos Santos Cuchumatan. Zdecydowanie polecam to miejsce choćby ze względu na drogę, która prowadzi do tego magicznego miejsca. Dwie godziny wspinaczki, nie jazdy ale wspinaczki autobusem na płaskowyż, na którym wioska się znajduje. To miejsce przeszyło nas atmosferą iście z baśni o Królowej Śniegu. Zimno, mglisto i deszczowo…..ale właśnie to spowodowało, że w całej wiosce życie prawie zamarło i zabrakło turystów. Za to ludzie uśmiechnięci i przychylni dla naszej pary, wszyscy jak jeden ubrani w jednakowe, tradycyjne stroje. To budowało taki klimat, że dzisiaj tylko żałuję, że nie zostaliśmy na dłużej.

Dalej….jezioro Atitlán z jego majestatycznymi wulkanami i spokojną wodą. Jak się później okazało najlepsze miejsce na zakupienie pamiątek z podróży. Sowoją drogą to dobre miejsce dla turystów szukających spokoju z odpowiednią infrastrukturą sklepową ;). Warto popłynąć do wiosek wokół jeziora, w których można zobaczyć spokojne, indiańskie życie. Szczególnie wart uwagi jest mały targ w Santiago Atitlán i większy w Sololá, na którym spotkaliśmy rodzinę, potomków Majów. Opowieść ojca wciągała tak bardzo, że trudno się było rozstać i choć nie znam hiszpańskiego mnie też wciągnęło. Każdy się pewnie zdziwi dlaczego….ale sposób wysławiania się i przekaz niewerbalny mężczyzny był tak dosłowny, spokojny, opanowany, że czytanie z gestów było łatwiejsze niż język konkwistadorów. Jego wewnętrzna radość emanowała na nas w taki sposób, że jeszcze przez kilka dni powtarzaliśmy to co opowiadał o sobie, żonie, córkach i zwyczajach Majów kultywowanych przez rodzinę. Wspominaliśmy ten opanowany uśmiech nie tylko mężczyzny ale całej rodziny. Nie da się tego w żaden sposób opisać…..zwróciliśmy uwagę na imiona jakie miały dziewczynki: Deszcz i Księżna……to mówi wszystko…

Żal było opuszczać Panajachel ale czekała już na nas Antigua – dawna stolica Gwatemali. To miejsce, choć dosłownie zawalone turystami, musi się znaleźć na liście każdego podróżnika udającego się do tego pięknego kraju. Niska zabudowa, mnóstwo hoteli, hosteli, sklepów, sklepików i….kościołów albo ruin kościołów. Przechadzając się uliczkami tego starego miasta dosłownie czuć historię. W niektórych miejscach dosłownie ponieważ większość z kościołów, które ucierpiały w trzęsieniu ziemi pozostała nieodbudowana i do dzisiaj przypomina o tamtej tragedii….

Gwatemala City mnie rozczarowała…..Miasto jak każde inne i gdyby nie formalności wizowe, które musieliśmy załatwić to pewnie tego samego dnie pojechalibyśmy dalej. Sporo samochodów, korki, ciasna choć niska zabudowa i to wszystko nabiera zupełnie innego wymiaru po godzinie 20. Miasto dosłownie umiera….na ulicach nie ma ludzi i nawet ruch samochodów maleje o 95%. Dziwny widok jak dla mnie Europejczyka….

No i wreszcie dotarliśmy…Tikál. To miejsce jakich mało. Znajduje się w środku lasu tropikalnego oddalonego o wilkich miast a nawet miasteczek. Sąsiadujące El Reamte jest śpiące i przepięknie nudne. Jak dla mnie wymarzone miejsce jak na taką atrakcję turystyczną. Dodatkowo rozłożone na dużej powierzchni co powoduje, że ilość turystów nie przeszkadza zwierzętom w kontakcie z ludźmi. Słychać ptaki i widać małpy skaczące po drzewach…o innych biegających nie wspomnę ;). A samo miejsce magiczne, pięknie zachowane i aż dziw bierze, że tak mało wiemy o ludziach, którzy tu mieszkali. Dużo wcześniej widziałem zdjęcia ale to co zobaczyłem na miejscu nie da się tak naprawdę pokazać na papierowych obrazkach. Przynajmniej na tych, które ja widziałem….to właśnie był cel, który osiągnęliśmy….później już tylko odpoczynek…

Zatem zapraszam do oglądania wybranych zdjęć…..

Najlepszy efekt uzyskasz przy włączonej opcji fullscreen (F11)

TAJEMNICZE TODOS SANTOS CUCHUMATAN
Mieszkańcy Todos Santos
Klimat miasta
Mieszkańcy Todos Santos
Mieszkańcy Todos Santos

W Górę

WOKÓŁ JEZIORA ATITLÁN
Jezioro Atitlán z Wulkanem San Pedro
Księżna i Deszcz
Solola - Stroje ludowe (dzienne)
Świąteczny wystrój

W Górę

ANTIGUA – DAWNA STOLICA GWATEMALI
Architektura miasta
Architektura miasta
Ulice miasta
Ruiny Katedry

W Górę

TEATR NARODOWY W GWATEMALI
Balustrady
Lustro

W Górę

TIKÁL – STAROŻYTNE MIASTO MAJÓW
Temple III
Temple I
Temple IV
The Plaza of the Seven Temples

W Górę

ISLA DE FLORES – FIESTA DEL CRISTO NEGRO
Święto Czarnego Chrystusa
Święto Czarnego Chrystusa
Święto Czarnego Chrystusa
Święto Czarnego Chrystusa

Pozostałe zdjęcia znajdują się w galerii

W Górę

  1. Alicja
    Alicja08-07-2012

    Jacku… już przy samym opisie odjęło mi mowę. Zdjęcia – tego się nawet nie da skomentować- wzruszona po końcówki rzęs Alicja M.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.