Lwów 2010
Lwów już od dawna miał stać się celem mojego wyjazdu jednak przez te parę lat ciągle było „nie po drodze”. Parę lat temu udało mi się odwiedzić to miasto ale jedynie przejazdem, kiedy odwiedzałem Krym. Mam nadzieję, że czas pozwoli zamieścić zdjęcia również z tego pięknego zakątka.
Wreszcie udało się….Późną zimą pojechałem na parę dni do Lwowa.
Przyznam się szczerze, że bardzo lubię takie miejsca gdzie czuć w murach kamienic historię. To dodaje miejscom takiego fajnego, sentymentalnego klimatu. Przynajmniej na mnie tak to działa. Chodząc uliczkami przyglądałem się jak część budynków czeka na renowację a część już powoli staje się perełkami architektury.
Największe wrażenie jednak zrobił na mnie uniwersytet i stare kasyno,w którym odbywają się koncerty i okolicznościowe występy….
A oto co przykuło moją uwagę
Leave a Reply